sobota, 17 października 2015

hej

Hej cz 3
Przemyślałam sprawę dużo było do myślenia , po dwóch dniach byłam pewna. To tylko sen niema co się przejmować. Była sobota wieczór , a wracając do tego wątku z dniem kiedy spałam u rodziców.
Były moje urodziny , wypiłam o wiele za dużo , rodzice musieli po mnie przyjechać do klubu , oczywiście nie obyło się bez gadaninki że nie powinnam tyle pić , zawsze mnie to wkurzało jestem dorosła a traktują mnie jak małe dziecko.
  Znów wieczór od 3 dni nic mi się nie śniło , oczywiście z ich udziałem , w sumie Chris nie jest taki zły , może nawet jest przystojny jak dla mnie , a Talia jest miła ma taki fajny głos.
  Koło 22:30 poszłam spać.
   Byłam w tym lesie , jest ciemno.
Ktoś krzyczy , boże co tu się dzieje.
Za krzaków wyszła jakaś pani , jest ubrana na czarno usta czarne włosy czarne ubranie czarne.
- Powiedz jak ty to robisz , jak ? - zapytała spokojnie.
- Ale co , co ja robię ? - odparłam pytając , sama nie wiem o co jej mogło chodzić.
- Wiesz o co mi chodzi! - powiedziała , trochę wkurzona.
Nagle za krzaków wybiegł znany mi już wilk , nie wiem jak go rozpoznałam ale poczułam ze to Chris. Szybko się odmienił w człowieka.
- Odczep się od niej ! - wykrzyczał Chris,
- Mi rozkazujesz!?  mi wielkiej Moroo! - powiedziała i się zaśmiała. Podniosła rękę do góry , wskazała palcem wskazującym na mnie.
- Endzi uciekaj , zamień się w wilka - rozkazał. Uznałam to za koleją rzecz dzięki której myślą ze im uwierzę. Więc i ja uniosłam rękę i nagle wszystkie szyszki z drzew poleciały na ta kobietę.
- Endzi uwierz mi uciekaj! - poprosił.
- A co chcesz grać bohatera ?! - zaśmiałam się.
- Co ty sobie wyobrażasz , jesteś wilkiem jak każdy z nas to jedno a drugie to ze może jesteś lepsza od niektórych bo umiesz władać nad ogniem , może i nie każdy to potrafi ale nikt z nas się nie przechwala. To się dzieje w naszym świecie na prawdę a moim obowiązkiem jest cię chronić - gadał Chris.
- Jak się przemienić - zapytałam, a jemu powrócił uśmiech.
- Tak samo jak używanie żywiołów - powiedział , on to umie wytłumaczyć jak nikt inny.
Pomyślałam przez chwile , zamknęłam oczy , poczułam jak się zmniejszam. Otwierając oczy zobaczyłam już jak Chris leci w powietrzu , a Moro była wkurzona. W locie Chris zamienił się w wilka , uderzył się o drzewo. Po chwili się podniósł i pobiegliśmy do domu. W ich domu dopiero się uspokoiłam , była tam Talia w postaci człowieka , i kilka innych wilków i jeszcze innych wilków.
- Co to było !? - zapytałam wkurzona.
- Moro , najgorszy nasz wróg. - powiedziała jakaś dziewczyna miała krótkie czarne włosy.
Nic nie odpowiedziałam byłam w sumie trochę zmęczona.
- Czego ona ode mnie chce? - Zapytałam , dopiero mi się przypomniało o Chrisie.
- Gdzie jest Chris?- zapytałam..
- Chris jest letko ranny , Jest u siebie w pokoju , w górę i po lewo- powiedziała Talia.
Od razu wstałam i pobiegłam na górę , nie pukając weszłam do jego pokoju.
- Chris... nic ci nie jest - zapytałam, a on siedział na łóżku.
- Nie , czasem warto zapukać ! - powiedział złośliwie.
- Co to było ? - zapytałam , pomijając jego wypowiedź.
- Endzi widzisz co się dzieje , jak zdecydowałaś , teraz Moro była miła , ale nie będzie więcej , chciałem żebyś nie używała magii , żeby nie poznała jaką masz moc. - mówił , a ja patrzyłam na niego jak w obrazek.
- Przyjadę będę pojutrze , ktoś po mnie wyjdzie ? - zapytałam zadowolona , a Chris zacząć się uśmiechać.
- Ja po ciebie wyjdę -powiedział.
Obudziłam się trochę zmęczona.
    Dzień później , jeszcze gadałam z Chrisem o której będę , pojechałam się pożegnać z rodzicami.
                                                                               *
                                                                        ,, Inny świat ''
Jechałam pociągiem Beskidy , piękne miejsce.
 Jadąc tam słuchałam muzyki , poczułam się jak w filmie , chyba mnie poniosła fantazja.
Wysiadłam z pociągu , niebyło Chrisa.
- Spokojnie bez paniki , dopiero co wysiadłam może jest gdzieś - powiedziałam szeptem.
- Tu jestem - powiedział mi głos za pleców odwróciłam się a tam jakiś stary spaślak.
Poszłam dalej nie odwracając się .
- Endzi szukaliśmy cię - powiedział Chris.
To jednak nie był sen , oni istnieją na prawdę.
- Jesteście - powiedziałam uradowana , Chris nie był sam , była jeszcze Talia i jakaś inna dziewczyna.
          Dwie godziny później.....
Dojechałam do ich domu po godzinie , wszystkich poznałam ale nie wszystkich imiona pamiętam. Wyjaśnili mi wszystkie nurtujące mnie pytania. Mój pokój był obok sypialni Nory , to taka miła dziewczyna. Wieczorkiem robiliśmy ognisko.
- Jutro będę cię uczył na czym polega magia nad żywiołami , i jak nad nimi panować , szczególnie nad jednym wodą , będziemy cię uczyć. - mówił Chris. Pierwszy raz tyle mówił z tłumaczeniem mi. Chyba się cieszy że jestem.
Około 23 poszłam spać.
Rano obudziła mnie Torii. Dziwna dziewczyna , poszłam pod prysznic i zjeść.
O 7 zaprowadziła mnie do jakiegoś pomieszczenia , był tam Chris.
- Hej - powiedziałam. Odpowiedział mi.
- Mam tu coś dla ciebie - Powiedział.
                                                                         ***
Sorry ze tak mało.
podoba wam się ?.
Jak myślicie co Chris da Endzi i dlaczego ma coś jej dać ?!         

3 komentarze:

  1. Super!
    A Moro przypadła mi do gustu :>
    Napisz jak najszybciej, muszę wiedzieć co Chris jej podaruje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa fabuła. Myślę, że mojej narzeczonej się spodoba. Ona lubi takie opowieści.;) Gorąco pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, że zrobiłaś dla mnie wyjątek<3 obserwuję!
    Zapamiętam na przyszłość Twoje rady ;* pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń